Dlaczego sztuka pełna jest golasów?
Ale dziwacto!
Czy to już skończone?
A może wisi do góry nogami?
Czemu to takie nieostre?
Kim są ludzie na obrazie?
Po co te wszystkie owoce?
Czy artyści ściągają od siebie?
Dlaczego w galerii muszę być cicho?
Czy aby oglądać obrazy, trzeba być mądrym?
Moja młodsza siostra namalowałaby to lepiej!
Czy te wypowiedzi wydają się Wam znajome? Intrygujące? A może podchwytliwe lub po prostu zabawne? Albo wręcz paradoksalne! Jakiekolwiek skojarzenia i emocje wywołują, w pełni odpowiadają charakterowi książki Dlaczego sztuka pełna jest golasów? I inne ważne pytania. Głębokie i szczere zainteresowanie, jakie dzieci, najmłodsi odbiorcy kultury, żywią dla dzieł sztuki, dostarczyło Susie Hodge bodźca do stworzenia tego tomu. Autorka – historyk sztuki, artystka i wykładowczyni – od lat popularyzuje wiedzę o artystach i ich dziełach, od malowideł zdobiących egipskie grobowce po współczesny design. Doskonale wie, że nawet kilkulatka można oswoić z arcydziełem. Dzięki kreatywnemu podejściu potrafi zaangażować małego czytelnika i sprowokować go, a zarazem ośmielić do stawiania pytań i samodzielnego rozumienia obrazów, rzeźb, instalacji czy abstrakcyjnych wzorów sztuki aborygeńskiej. I choć w tradycyjnych syntezach o największą uwagę czytelników ubiegają się dzieła sztuki dawnej, wielkim atutem książki jest to, że uwzględnia także sztukę współczesną. W tomie obejrzymy zarówno malowidła naskalne (petroglify nazywane są tu pieszczotliwie patyczakami!), jak i graffiti Banksy’ego. Autorka nie ogranicza się przy tym do opowiadania o nastroju czy wymowie dzieł, o ich orientacji stylistycznej, ale skupia się również na technice ich wykonania oraz na tym, jak odebrała je współczesna publiczność. Uczy także tego, że obraz zawsze opowiada o czyimś życiu oraz o epoce, w której powstał. Susie Hodge angażuje małych czytelników w swoją opowieść, stawiając ich nie tylko w pozycji odbiorcy, lecz także nadawcy: „Jak się czujecie, gdy patrzycie na ten obraz Bridget Riley? Czy on się rusza, czy może wy?”, „Jak sądzicie, o czym myśli tak kobieta?”, „Jeżeli obraz nie ma przedstawiać niczego konkretnego, to czy ma on w ogóle górę i dół”, „Czy możecie sobie wyobrazić, jak ten obraz mógłby brzmieć?”.
Sztuka jest rzeczą wielką, a przy tym bardzo skomplikowaną. A czasami panuje w niej zwyczajny bałagan! Autorka próbuje pomóc dziecku odnaleźć porządek w chaosie nazwisk, epok, technik i konwencji. Podzieliła książkę na dwadzieścia dwa rozdziały tematyczne, z których każdy poświęcony jest konkretnemu zagadnieniu. Autorka objaśnia między innymi, jak zmieniały się kanony piękna, a wraz z nimi poczucie estetyki; jak artyści radzili sobie z przedstawianiem perspektywy; w jaki sposób dzieła malarskie opowiadają historie i jak w sztukach wizualnych można przedstawić upływ czasu. Mały odbiorca dowiaduje się, czym jest portret i co widz może z niego wyczytać, co to znaczy, że dzieło jest realistyczne, czym jest martwa natura, jaka jest rola sztuki współcześnie, a jak wyglądała ona w przeszłości. Dzięki przejrzystej kompozycji, bazującej na zestawieniach dzieł sztuki z różnych epok: Vermeera obok Warhola, Fridy obok mistrzów sztuki średniowiecznej, książka doskonale pokazuje, na czym polegają zmiany w sposobie przedstawiania, a jednocześnie podkreśla ciągłość kluczowych wątków w sztuce. I tak na przykład autorka przedstawia problem ostrości i nieostrości, prowadząc czytelnika od dzieł impresjonistów, stosujących szybkie i niedokładne pociągnięcia pędzla, przez Burzę śnieżną Williama Turnera, namalowaną za pomocą grubych warstw farby i chaotycznych plam, do ostrych jak brzytwa prac malarskich naśladujących realizm fotografii.
Główną ideą książki jest przyjazne, a zarazem ambitne wprowadzenie najmłodszych w świat sztuki. Susie Hodge kieruje do dzieci ogromną porcję wiedzy, ale robi to w sposób przystępny i zabawny, biorąc pod uwagę ich kompetencje kulturowe. Książkę można traktować jako doskonałą inspirację do pracy z dzieckiem – i z jego wyobraźnią. Warzywno-owocowy portret à la Giuseppe Arcimboldo? Ściana w kropki na wzór Yaoi Kusamy? Barwny obraz namalowany za pomocą smarftona? Dlaczego nie! Próbujcie, bawcie się i eksperymentujcie. Dlaczego sztuka pełna jest golasów? I inne ważne pytania to wspaniała inspiracja dla wszystkich, którzy chcą się dowiedzieć, co mają nam do powiedzenia twórcy i ich dzieła: od migotliwych plam koloru u impresjonistów do stosu cukierków zawiniętych w sreberka, który też może być prawdziwym majstersztykiem!
Tekst pierwotnie ukazał się w „Baby Junior” z dodatkiem specjalnym „Twój Junior”, nr 4/2016
Książka stanowi przyjazne, a jednocześnie ambitne wprowadzenie do historii sztuki dla dzieci, już od wczesnych klas szkoły podstawowej. Książka odpowiada na najważniejsze pytania dotyczące praw, którymi rządzi się sztuka. Objaśnia terminy z historii sztuki w sposób niezwykle przystępny, a zarazem merytoryczny. Prezentuje sztukę w ujęciu problemowym: od malowideł naskalnych do kubizmu, od renesansu do sztuki współczesnej. Książka jest przeznaczona także dla rodziców chcących obudzić w dziecku zainteresowanie tematyką sztuki, poszukujących pomocy dydaktycznych. Ponadto skorzystają z niej nauczyciele przedmiotów, takich jak plastyka czy historia sztuki w szkołach podstawowych i gimnazjach.