Rysa na tafli
Czy można mówić o szaleństwie XX wieku? Na wzór Freuda, zastanawiającego się nad teoriami sędziego Schrebera, w wypowiedziach filozoficznych tej zbiorowej postaci, jaką jest stulecie, Andrzej Leder tropi wzloty i upadki, rozpacz i nadzieję. Kamieniem szczytowym konstrukcji, nazwanej przez niego „teorią w polu psychoanalitycznym", czyni kategorię traumy. To ją będzie stosował w swojej lekturze fenomenologii Husserla, filozofii Koła Wiedeńskiego, egzystencjalizmu Sartre'a, myśli Benjamina czy niektórych wątków teorii poststrukturalnej. Jest to zatem nie tylko autorska wizja tego, jak może być uprawiana historia filozofii, lecz także próba psychoanalitycznej medytacji nad naszą wspólną, niedawną przeszłością.
Rysa na tafli mierzy się z fundamentalnymi kwestiami i choć na pewno chętnie sięgną po nią zawodowi filozofowie, akademicy, studenci kierunków humanistycznych Wiąże się to nie tylko z samą podjętą przez Andrzeja Ledera problematyką, pytaniem o kondycję współczesnego człowieka, kondycję Europy, która – po opisywanych traumatycznych przejściach poprzedniego stulecia – stoi dziś przed nowymi, bardzo poważnymi wyzwaniami. Czytelnicy niebędący specjalistami w dziedzinie filozofii, psychoanalizy czy nauk społecznych nie napotkają tu hermetycznego, ciężkiego, a zarazem nieudolnego stylu, charakterystycznego dla dużej części nowej humanistyki. Książka jest napisana świetną, barwną polszczyzną i nieprzeładowana technicznymi terminami. Umiejętne operowanie przez Autora metaforą, anegdotą, obrazem, odwołania, poza dziełami stricte filozoficznymi, do literatury, wspomnień, świadectw epoki itp. – wszystko to sprawia, że czyta się ją z niekłamaną przyjemnością.
W swoich wykładach o stuleciu – XX stuleciu - Alain Badiou zadaje pytanie: „Czym jest wiek”? Celem naszej pracy jest takie przeformułowanie tego pytania, by mogło ono brzmieć: Kim jest wiek? Jaką jest postacią? Co – i dlaczego – ma nam do powiedzenia? Co z jego wypowiedzi pozostaje z nami teraz, gdy wspomnienie wydarzeń, które go kształtowały, coraz bardziej się zaciera? Badiou formułuje podobną intencję: «moja metoda polegać będzie na wydobywaniu, spośród wytworów stulecia, pewnych dokumentów, albo śladów, wskazujących na to jak stulecie się myślało. Bardziej precyzyjnie, jak stulecie myślało swoją własną myśl, jak ujmowało myślą szczególny charakter relacji, która wiązała je z historycznością własnej myśli».
W tej pracy zatem wiek XX to dziejowy podmiot, osoba, która językiem filozofów wyraziła swoją rozpacz, wściekłość, bezsilność i nadzieję.
Ze wstępu
Połączenie podejścia psychoanalitycznego z warsztatem filozofa i historyka idei już wcześniej było „znakiem firmowym” Ledera, tu przybiera jednak formę dojrzałej syntezy, pozostając przy tym jak najdalsze od szkolnego schematyzmu. Choć podstawowa rama teoretyczna książki wyznaczona jest przez Lacanowskie pojęcia tego, co symboliczne, i tego, co realne (a ściślej rzecz biorąc: przez napięcie, jakie między nimi zachodzi), nie mamy tu bynajmniej do czynienia z mechanicznym zastosowaniem koncepcji Lacana. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że Autor uzupełnia ją o inne, nowsze ujęcia (zwłaszcza z dziedziny studiów nad traumą), ale także – i przede wszystkim – ze względu na jego niedogmatyczne podejście do psychoanalizy jako takiej.
dr hab. Michał Herer,
Uniwersytet Warszawski