Upadek muru berlińskiego
W październiku i listopadzie 1989 roku w luksusowo urządzonych gabinetach przywódców NRD, RFN, Związku Radzieckiego i Stanów Zjednoczonych, w dusznych lokalach konspiracyjnych, w niemieckich kościołach i na ulicach Berlina i Lipska toczyła się walka o obalenie Muru berlińskiego - walka o przyszłość Niemiec.
W listopadzie 2009 roku minęło 20 lat od upadku muru berlińskiego. Wydarzenie to stało się jednym z symboli rozpadu bloku komunistycznego oraz pierwszym krokiem ku powtórnemu zjednoczeniu Niemiec.
Książka jest opowieścią o ludziach, którzy uczestniczyli w tych wydarzeniach. Autorzy - francuscy dziennikarze akredytowani wówczas w Berlinie - wykorzystali w swojej pracy nie tylko "klasyczne" źródła historyczne, ale przede wszystkim wiele relacji zebranych od uczestników wydarzeń. W zbeletryzowanej formie ukazali jedno z najdonioślejszych wydarzeń historii XX wieku, patrząc na Berlin listopada 1989 roku oczami ludzi, którzy w tych niespokojnych i burzliwych dniach tworzyli historię.
Barbara i jej towarzysze ponownie idą wzdłuż Muru, blisko Bramy Brandenburskiej. W porównaniu z tym, co widzieli, będąc tu za pierwszym razem, nastrój jest jeszcze bardziej zwariowany. Jakiś młody człowiek z Zachodu, ubrany w czarną skórzaną kurtkę, wdrapał się na górę z kilofem. Zachęcany przez setki ludzi zgromadzonych wokół niego, grzmoci w beton aż do utraty tchu. Kiedy opada z sił, a palce zamarzają mu na kość, jakiś chłopak w kurtce wyjmuje mu z rąk kilof i teraz on zaczyna walić. Pomału, z każdym uderzeniem kilofa, gruba ściana kruszy się, obnażając żelazne zbrojenie. "Nie ma już Muru!" - śpiewają rozentuzjazmowani gapie. O świcie, kiedy ostatni burzyciele wracają wyczerpani do domów, szczyt Muru usłany jest tysiącami pustych butelek.
(Fragment książki)