Strona ksiegarnia.pwn.pl korzysta z plików cookies w celu dostarczenia Ci oferty jak najlepiej dopasowanej do Twoich oczekiwań i preferencji, jak również w celach marketingowych i analitycznych. Nasi partnerzy również mogą używać ciasteczek do profilowania i dopasowywania do Ciebie pokazywanych treści na naszych stronach oraz w reklamach.Poprzez kontynuowanie wizyty na naszej stronie wyrazasz zgode na uzycie tych ciasteczek. Wiecej informacji, w tym o mozliwosci zmiany ustawien cookies, znajdziesz w naszej Polityce Prywatnosci.
„Fircyk w zalotach” był inspirowany francuską powieścią „Zakochany Fircyk” autorstwa Jana Romagnesiego. Opowiada o zalotach tytułowego Fircyka, który chce ożenić się ...
Pełen wdzięku utwór polemizujący z wizerunkiem widza teatralnego, znudzonego teatralną i literacką imitacją życia. Jest to dzieło prawie nieznane, ponieważ tekst komedii, utrzymanej w konwen...
Zabłocki Franciszek (1752-1821), komediopisarz i poeta. Przebywał na dworze A. Górskiego. Od 1774 urzędnik w Komisji Edukacji Narodowej, od 1788 faktyczny sekretarz Towarzystwa do Ksiąg Elem...
Satyra na świat ludzi uważających się za Sarmatów, w istocie będąc miernymi, ograniczonymi mieszkańcami większych lub mniejszych zaścianków. Warcholstwo, zarozumiałość, fałszywy honor...
To komedia, która rozgrywa się w typowej dla komedii dell'arte scenerii fantastycznej, przepojonej finezyjnym komizmem, jest opowieścią o mirażach świata i nietrwałości jego pokus. Z niezwyk...
Zabłocki Franciszek (1752-1821), komediopisarz i poeta. Przebywał na dworze A. Górskiego. Od 1774 urzędnik w Komisji Edukacji Narodowej, od 1788 faktyczny sekretarz Towarzystwa do Ksiąg Elem...
Fircyk w zalotach jest komedią obyczajową w trzech aktach napisaną w 1781 roku przez Franciszka Zabłockiego i należącą do kanonu polskiej literatury. Utwór opowiada o miłości tytułowego boha...
Fircyk w zalotach jest komedią obyczajową w trzech aktach napisaną w 1781 roku przez Franciszka Zabłockiego i należącą do kanonu polskiej literatury. Utwór opowiada o miłości tytułowego boha...