Tym razem nowe wiersze Yolandy bardzo wyraziście oddychają jej ukochanym Paryżem. Już pierwszy wiersz przenosi nas w tamtą atmosferę. Ale otrzemy się tu także o Genewę, o Karaiby, o Martynikę, a na...więcej »
Jak to jest przebudzić się ze strasznego snu albo z codzienności? Te sprytnie uplecione wersy z emocjonalną wkładką pozwolą odpowiedzieć na to pytanie. "Przebudzenie" jest jak haust śwież...więcej »
John a’Beckett przybył do Kruczego Borku z Melbourne, znajdującego się na przedpolu Alp Australijskich. Wpierw oczywiście dotarł do Warszawy, a potem do miejsca, które stało się tytułe...więcej »