Strach w kulturze Zachodu XIV-VXIII w. Oblężony ogród - Outlet
Akumulacja agresji, które dotknęły ludność Zachodu między rokiem 1348 a początkiem XVII wieku, wywołała w całym społeczeństwie głębokie zachwianie psychiczne, o którym świadczą wszystkie języki owych czasów słowa i obrazy. Powstała „kraina strachu”, wewnątrz której cywilizacja czuła się „zdeprymowana” i którą zaludniła chorobliwymi urojeniami. Ta przedłużająca się trwoga groziła rozkładem społeczeństwa, tak jak mogła druzgotać osobowości poddane powtarzalnym stresom. Mogła więc wzbudzać zjawiska niedostosowania, myślowej i uczuciowej regresji, pomnożyć fobie, wzmagać postawę odmowy i rozpacz. Jest rzeczą znamienną zobaczyć, jak uparcie książeczki do nabożeństwa i kazania zwalczały u chrześcijan pokusę zwątpienia w obliczu nadchodzącej śmierci: jawny dowód, że na dość szeroką skalę ulegano pokusie rozpaczy i że wielu czuło bezsilność wobec wroga tak przeraźliwego jak Szatan.
Ludzie Kościoła wskazywali i demaskowali tego przeciwnika. Nakreślili spis niegodziwości, jakie zdolny jest spowodować, i listę jego agentów: Turków, Żydów, heretyków, kobiety (zwłaszcza czarownice). Ruszyli na poszukiwanie Antychrysta, zapowiedzieli Sąd Ostateczny, próbę zapewne straszliwą, lecz jednocześnie .będącą kresem zła na Ziemi. Stężona groźba śmierci została w ten sposób rozbita na poszczególne strachy, z pewnością przerażające, ale „nazwane” i wyjaśnione. Teraz walka była może niełatwa, ale z Bożą pomocą możliwa.