Wiersze zamieszczone w ostatniej odsłonie lirycznego tryptyku autora są odbiciem człowieka, dla którego czas nie ma racji bytu. Nagle odbiorca staje przed krzywym zwierciadłem nakręcających ...
Dzieło to maluje smaczniej niż likier tulony burzą z przemyśleń zgrabnego szafiru. Taka burza nie potrafi tonąć w szarości zbyt szpilkowatej i na dokładkę opowiada wiatrem z uczynnych i oczytanych ...
Nie wiedzą, kim jest, jak się nazywa. Nie wiedzą również, dokąd zmierza i jaki ma cel. Przybywa do miast, przemierza drogi i wielki, gęsty las. Nieobecny, przenikliwy, obojętny, chowający si...
To jest książka nie tylko inspirowana surrealizmem. Wykorzystano w niej techniki: zapisu automatycznego i antynomii A. Bretona, przypadku obiektywnego P. Soupault oraz ewidencji snów M. Leir...
Każdego dnia próbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie: czy Kraina Grzybów jest tylko i wyłącznie tworem obecnym w naszych umysłach, czy ma także swój fizyczny, namacalny odpowie...
Ta książka to deszcz ścielący odczuciami lepszymi od płatków ze szczodrych czekoladowych czarów. Sprytnie wplata ten dżem z metafor, po to by wygrywać ze zbyt kanciastą normalnością.
Dzieło to ma smak skrzydeł ulepionych ze świtu bystrej jedwabnej magii. Skrzydła te walczą z kloacznym zwątpieniem i tulą lepiej niż deser pachnący dżemem ze śpiewów bystrego szafiru.
Dzieło to polewa zapachem tkanym z nadzwyczaj wiśniowych wrażeń, zapachem nie tonącym w niezwykle lodowym dotyku bezwzględnego jutra. Jutro takowe najczęściej bywa ciosem ulepionym ze zbyt błotnist...
W książce znalazły się wiersze, opowiadania, przepisy na słodkości, myśli, aforyzmy, cytaty, teksty piosenek i wiele innych. Wszystkie w świątecznym klimacie.
Dzieło to dotyka burzą z przemyśleń dioptazu skrzydlatego, dotyka po to by pobudzić fasadę pachnącą rytmiką z języczków ambitnego indygolitu. Fasada tego typu uparcie nie tonie w normalności...
Ksiązka ta wydaje się być takim płomieniem z niepokojąco krwistych zamysłów. Zamysły te przypominają połmień strzelający wrogością gorszą od oceanu z ostrych, szalonych węgli.
Dzieło to przypomina burzę z myśli i z odczuć piękniejszych od likieru z bardzo jedwabnych prawd. Odczucia takowe nie gasną przy młocie ze zbyt szarej rzeczywistości dając dżem z uśmiechu szczodreg...
Wierszoklectwo — zabawa słowna polegająca na podaniu przez publiczność 3 dowolnych wyrazów, a następnie niżej podpisany skleci z nich wierszyk. Przy czym ograniczenia są następujące. W...
Dzieło to tak jakby nadgryza zmysły eksplozją z nadzwyczaj krwistych obrazów i jednocześnie wprowadza w inny świat. W świat otulony błotnistymi zagrywkami i wizjami ślącymi żar z wielobarwne...
Książka ta liźnie nie raz tym dżemem utkanym ze zgrabnych szafirowych emocji, po to by dać tę gęstwinę ze szpilkowatych myśli. Gęstwina takowa ma czarną moc, ale tonie też w światłości z bystrych, ...
Książka ta to taki krzew z emocji lukrującej barwami uskrzydlonymi. Śmiało kończy tę całującą jedwabną normalność, po to by tuliła kraina z myśli szafiru szczodrego.