Co robiłem w czasie kryzysu zdrowotnego
W 2020 r. pojawił się Covid-19 i jego pierwsza fala szybkiego rozprzestrzeniania się była widoczna w prawie każdym państwie na świecie. Nie oszczędzono Demokratycznej Republiki Konga. Aby stawić czoła tej pandemii, prezydent Republiki ogłosił 24 marca 2020 r. stan wyjątkowy w zakresie zdrowia... W tym momencie ograniczenia wolności indywidualnych i zbiorowych byliśmy, w taki czy inny sposób, świadkami lub sprawcami takich czy innych faktów w naszych miastach, regionach lub krajach, które to fakty zasługują na opowiedzenie i uwiecznienie. Mając to na uwadze, autor opowiada nam tutaj, co zrobił w mieście Kisangani, w prowincji Tshopo, w DR Konga, w czasie kryzysu zdrowotnego. Na jednej ze stron pisze: "...Po odejściu mojego rozmówcy zostałem sam na chodniku...Chciałem przejść, aby wejść do ratusza, ale przejście nie było wcale łatwe, ze względu na duży ruch środków transportu na tej świeżo wyremontowanej arterii, sfinansowanej przez rząd wojewódzki. Na szczęście o 10:04 udało mi się przejść i znalazłem się przed ratuszem..."