MENU
Darmowa dostawa

Dzień, w którym umarłam

(Miękka)

Prawdziwe życie zaczyna się po śmierci

2.00  [ 1 ocena ]
 Sprawdź recenzje
Rozwiń szczegóły »
Produkt niedostępny
Dodaj do schowka
Zarezerwuj i odbierz w księgarni stacjonarnej PWN

Dzień, w którym umarłam

Nic nie jest takie, jakim się wydaje.
Zdarza się, że koniec to dopiero początek.

Dla Diletty Mair wszystko zmieniło się drugiego października dwa tysiące trzeciego roku. Wtedy zrozumiała, że naprawdę istnieje życie po śmierci. Że anioły mają niewiele wspólnego z jej wyobrażeniami, a zamieszkane przez demony piekło jest czymś jak najbardziej rzeczywistym.
Drugi października dwa tysiące trzeciego roku okazał się dniem innym niż wszystkie.
Tego dnia Diletta Mair umarła.

Czasem niebo budzi strach, a wspólny język łatwiej znaleźć z demonami.
Szczególnie, gdy stajesz się jednym z nich.

  • Sposób dostarczenia produktu fizycznego
    Sposoby i terminy dostawy:
    • Kurier DPD - dostawa 1 dzień roboczy
    • Punkty odbioru DPD - dostawa 1 dzień roboczy
    • InPost Paczkomaty 24/7 - dostawa 1 dzień roboczy
    • ORLEN Paczka - dostawa 1 dzień roboczy
    • Odbiór w Punktach Poczta, Żabka - dostawa 2 dni robocze
    • Pocztex (dostawa do domu lub pracy) - dostawa 2 dni robocze
    • Odbiór osobisty w księgarni PWN - dostawa 2-3 dni robocze
    Ważne informacje:
    Czas oczekiwania na zamówiony towar = czas wysyłki produktu + dostawa przez przewoźnika
    • Całkowity czas oczekiwania na realizację zamówienia jest sumą czasu wysyłki podanej na stronie każdego produktu oraz czasu potrzebnego przewoźnikowi na dostarczenie paczki. Podane terminy dotyczą zawsze dni roboczych (od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem dni wolnych od pracy).
    • Wysyłkę zamówień prowadzimy jedynie na terenie Polski.
    • Dostawa do Księgarni PWN, punktów ORLEN Paczka, stacji Orlen, sklepów Żabka oraz Paczkomatów InPost nie jest realizowana dla zamówień z płatnością przy odbiorze.
    • Cena towaru na fakturze VAT jest podwyższona o ewentualny koszt transportu.
    • W przypadku zamówienia kilku towarów koszt przesyłki wybranej przez Klienta zostanie podzielony i przyporządkowany proporcjonalnie do cen kupionych produktów.
    • Produkty dostępne w PRZEDSPRZEDAŻY wysyłane są po dacie premiery wydawniczej.
NAZWA I FORMAT
OPIS
ROZMIAR

Przeczytaj fragment

Inni Klienci oglądali również

2,45 zł
49,00 zł

Rozwijać Kościół dzień po dniu

Szczegółowy opis czynności pasterskich(dzień po dniu) Prymas Polski w latach 2001-2007Podjąłem się spisać czynności ostatniego okresu mojej posługi prymasowskiej, to znaczy do końca marca 2007 roku. Ten tom, dość obszerny, może posłużyć do...
29,42 zł
42,90 zł

Auschwitz. Zwykły dzień

"Auschwitz zwykły dzień" to historie i zdarzenia jakie miały miejsce w KL Auschwitz, uwiarygodnione zeznaniami więźniów, ich wspomnieniami i innymi dokumentami. Adam Cyra jest z wykształcenia historykiem, obronił pracę doktorską o rot...
34,83 zł
49,90 zł

Trzynasty dzień tygodnia

W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku polskie władze komunistyczne z generałem Jaruzelskim na czele wprowadzają stan wojenny, który ma za zadanie likwidację „Solidarności” i przywrócenie socjalistycznego porządku w całym kraju. Milkną telefony, a radio i...
10,81 zł
14,99 zł

Kosmoboty Dzień Bohatera

Oto niezwykle porywające przygody dwóch braci Maxa i Dexa, którzy zabiorą was do kosmicznego świata robotów.W świecie kosmobotów nie brakuje superbohaterów o nadprzyrodzonych mocach. Jednak poszukiwania te...
34,45 zł
49,90 zł

Jeden dzień

Codzienny słownik obrazkowy dla wszystkich maluchów. A w nim – ponad 200 pogodnie zilustrowanych słów, które układają się w jeden dzień z życia dziecka. Od rana do wieczora. Od poduszki pod głową do księżyca za oknem. Od prz...
34,83 zł
49,90 zł

Orły imperium 16. Dzień cezarów

Kolejny tom bestsellerowego cyklu rzymskiego!Jest 54 rok n. e. Cesarz Klaudiusz nie żyje. Neron przejmuje władzę, jednak do tronu pretenduje także jego przyrodni brat Brytanik. Rozpoczyna się krwawa walka o tytuł cesarza. Wszystko, czego pr...
31,06 zł
44,99 zł

Zanim umarłam

Przeżyła wypadek, ale prawdziwy koszmar miał się dopiero zacząć… Kath nie może się nadziwić swojemu szczęściu – z wypadku, którego nie powinna przeżyć, wyszła lekko poobijana i z tymczasową utratą pamięci. Rodzina nie podziela jej entuzjazmu. Mąż jest ...
27,85 zł
39,90 zł

Dzień zero John Puller Tom 1

W Zachodniej Wirginii dochodzi do makabrycznej zbrodni, której ofiarami są pułkownik Matthew Reynolds, jego żona i dwoje nastoletnich dzieci. Śledztwo w tej sprawie prowadziJohn Puller, uważany za najlepszego agenta amerykańskiej armii. Ws...
26,77 zł
49,90 zł

Strażacy przy pracy Dzień w Zwierzaczkowie

Dzień w Zwierzaczkowie, kochana przez dzieci w 19 krajach, nagradzana seria poprzez zabawne przygody uroczych zwierzątek pokazuje na wesoło, na czym polega praca w różnych zawodach i co w każdej pracy jest najważniejsze.Łoś chce być straża...

Recenzje (1):

Pisemne recenzje mogą być dodawane wyłącznie przez klientów zarejestrowanych w sklepie. Na liczbę gwiazdek wyświetlanych przy produkcie składają się również oceny produktów, dodanie których nie wymaga posiadania konta.

Publikujemy wszystkie recenzje produktów, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Jeśli wiemy, że produkt został zakupiony przez recenzenta, oznaczamy to ikonką

Najnowsze | Najbardziej pomocne

Anioły, nie ważne czy to niebiańskie, czy upadłe, dość często pojawiały się na kartach młodzieżowych romansów paranormalnych. Co się jednak tyczy demonów, ich udział w tego typu historia można zliczyć na palcach. Być może właśnie, dlatego ten gatunek istot nadnaturalnych Belen Martinez Sanchez wybrała na prowodyrów swojej debiutanckiej powieści – Dzień, w którym umarłam.

Diletta Mair uważa się za najprzeciętniejszą z przeciętnych nastolatków. Zresztą wszystkie znaki na to wskazują, nie jest żadną pięknością i ponad dobrą zabawę przekłada naukę. Ma raczej niewielkie grono najlepszych przyjaciół. Wszystko by się zgadzało, gdyby nie dwie rzeczy, które wyróżniają ja spośród tego grona. Dziewczyna ma, bowiem heterochromię, czyli każde oko ma inny kolor tęczówki, a także… potrafi widzieć duchy. Mimo to dziewczynie udaje się jakoś z tym pogodzić i żyć normalnie. Nie przypuszcza jednak, że jedno przypadkowe i dziwne spotkanie, a właściwie mała kraksa, spowoduje takie ogromne zmiany w jej życiu.

Wszystko zaczęło się zmieniać gdy na początku nowego roku, Diletta w wyniku niefortunnego zbiegu wydarzeń, zderzyła się z Aloisem Petersenem. Wszystko byłoby w miarę dobrze gdyby nie fakt, że tylko ona go widzi. Jego dziwny strój i floret w rękach wywołał jej sporą konsternację. Tym bardziej, że z powodu tego ostatniego, Diletta został zadraśnięta w przedramię. To właśnie z powodu tej rany, wszystko zaczyna się walić. Zjawy, które do tej pory nie miały pojęcia o zdolnościach dziewczyny teraz nagle nie dają jej spokoju. To nagłe zainteresowanie sprawi, że szybko przyjdzie jej skonfrontować swoje wiadomości na temat aniołów i demonów z tym jak jest naprawdę. Wszystko przez Aloisa Petersena. To przez niego data 2 października 2003 roku stała się również datą śmierci dziewczyny.

Muszę przyznać, że gdy pierwszy raz dane mi było przeczytać notkę wydawcy na temat tej powieści, poczułam się nad wyraz zaintrygowana. Co prawda okres boomu na powieści z pierzastymi w rolach głównych, już dawno minął, a i było ich tyle, że miałam wrażenie, iż nic nowego nie przyjdzie nam poznać. Jednak wcale nie zniechęcało mnie to do tego, aby pochłonąć kolejną z nich. Zwłaszcza, że anioły miały tutaj grać jakieś tam poboczne i epizodyczne scenki. Szkoda tylko, że z powodu mojej ciekawości, ponownie wywindowałam swoje oczekiwania dość wysoko, co niestety odbiło mi się lekką „czkawką”.

Już sam początek niestety nie zwiastuje niczego dobrego, chociaż muszę przyznać, ze mimo schematyczności i wszechogarniającej nudy, autorka i tak jakimś cudem potrafi zatrzymać czytelnika. Być może dużą zasługą tego jest fakt, że od razu zostajemy zarzuceni masą informacji oraz tajemnic do rozwiązania. Najlepszych tego określenie byłoby, że oba te elementy mnożą się niczym grzyby po deszczu i to zaledwie na kilkunastu stronach. Cała reszta to po prostu stopniowe rozwikływanie tego galimatiasu. Niestety cierpi na tym zarówno fabuła jak i tempo akcji, które przez większość czasu jest raczej minimalne. Co prawda zdarzają się nagłe zwroty, dzięki czemu rozwój opisywanych wydarzeń nabiera zarówno rumieńców jak i prędkości. Niestety nie niweluje to faktu, że świetny pomysł, jaki miała autorka, został wykonany tylko w połowie.

Co mnie jeszcze drażniło w tej powieści? Hmm… na pewno to, że spora część sytuacji, w jakie autorka wikłała swoje postacie, nie miało w ogóle żadnego początku. Zupełnie nie było wiadomo, z jakiej przyczyny przydarzają się one bohaterom i jaki jest w ogóle ich cel. Przede wszystkim jednak, były zupełnie pozbawione sensu. Doskonałym przykładem takiego stanu rzeczy jest wątek miłosny, jaki zawiązał się pomiędzy Dilettą i Aloisem, dwójką bohaterów, którzy wprost pałali do siebie nienawiścią i pogardą. Ja rozumie, że „do zakochania jeden krok…” i „od nienawiści do miłości krótka droga”, ale proszę Was: nie przesadzajmy! No dobra, może w przypadku samej Diletty jakoś bym to przełknęła, bo ta dziewczyna to typowe „ciepłe kluchy”, ale nie w przypadku Aloisa, którego Sanchez od początku kreowała na aroganckiego i zadufanego w sobie ignoranta (po prostu dupka, jakich mało). W tym drugim przypadku taki splot wydarzeń najzwyczajniej w świecie – staje ością w gardle.

Jeżeli jesteśmy już przy temacie bohaterów to musze powiedzieć, że mam zupełny mętlik w głowie. Z jednej strony: strasznie mnie irytowali, można nawet powiedzieć, że wręcz wkurzali i to do tego stopnia, iż miałam ochotę nie tylko rzucać książką gdzie popadnie, ale także uważałam ich za największy mankament tej powieści (nawet przez niewykorzystanym potencjałem samego pomysłu na opowieść). Natomiast z drugiej strony: wystarczyło przekręcić kartkę, a robili coś takiego, że momentalnie wszystko się zmieniało. Na mojej buzi pojawiał się szeroki uśmiech, a uczucia ulegały znacznemu ociepleniu. Jednym słowem – istna kolejka górska.

To, co chyba najbardziej przypadło mi do gustu i jako tako uratowało ocenę Dnia, w którym umarłam to samo zakończenie. Od razu widać, ze autorka już na samym początku miała je całkowicie przygotowane i to w najdrobniejszych szczegółach. Akcja jest żywa i pełna niespodzianek, chociaż niektórych elementów, można domyślić się wcześniej. Belen Martinez Sanchez postarała się, aby chociaż na sam koniec, czytelnik się nie nudził.

Jak widać, powieść Dzień, w którym umarłam jest pełna sprzeczności i być może właśnie to ją ratuje. Może nie jest to jeden z najlepszych debiutów, jakie miałam okazję do tej pory czytać, ale ma w sobie to coś, co nie tylko sprawia, że książkę czyta się szybko, ale także daje nadzieję na poprawę warsztatu pisarskiego samej autorki. Boję się pomyśleć, co wyjdzie spod jej klawiszy za parę lat, kiedy z każdą kolejną wydaną powieścią jej talent będzie coraz bardziej się „szlifował”.

Ocena: