Obiekty z klasą
Oto kilka zaskakujących pytań:
- Co mają wspólnego brydż, lody śmietankowo-kakaowe, puzzle i praliny?
- Czy siostra brata żony szwagra może być córką dziadka bratanicy?
- Ile czekoladek można zjeść od początku grudnia do Wigilii Bożego Narodzenia?
- Czy cyfrowy aparat fotograficzny może mieć jakiś związek ze starym osiemnastowiecznym zegarkiem?
Pozornie zupełnie nic ich nie łączy. Wiadomo jednak, że pozory mylą. Wystarczy puścić wodze fantazji i z krasnoludem Suluapem podjąć studia na jednej z uczelni Ziemian, a okaże się, że odpowiedzi na te pytania tworzą zbiór zadań dla początkujących programistów.
Jest to książka niezwykła, i to pod wieloma względami. Nie zastąpi, co prawda, podręcznika i dokumentacji - niestety, bez nich obejść się nie można - ale zawiera ponad jedenaście tuzinów zadań programistycznych poprzedzonych osiemnastoma... listami. Prosimy nie przecierać oczu. Wzrok w tym przypadku nikogo nie zawodzi. Tak, w dobie zawrotnej popularności SMS-ów zaprasza ona do lektury niebanalnych listów. Niebanalnych - bo ich tematem są tajniki sztuki programowania. W tej arcyciekawej korespondencji nie zabrakło również odpowiedzi, a raczej podpowiedzi, które ułatwiają rozwiązanie wielu programistycznych zadań.
Intensywna intelektualna praca i świetna zabawa gwarantowane! To jednak jeszcze nie wszystko - oprócz nich zaproszenie do odkrywania zaskakującej różnorodności otaczającego nas świata. Jeśli bowiem spojrzymy na niego okiem programisty, to odkryjemy, że obiekty... leżą na ulicach.