„Jego lokaj szykował się właśnie do wyjścia. Przełożył ostry błyszczący przedmiot przez pas rozpięty na plecach po czym poklepał kota delikatnie po puszystym łebku. Wyszli z pomieszczenia, za...więcej »
W małym obskurnym barze, w wiecznie zasnutym mgłą portowym mieście siedzi człowiek. Zwykły, nierzucający się w oczy, powiedziałbyś rybak lub zwykły mieszczuch. Pochyla się nad kieliszkiem, widoczni...więcej »