MENU

6 zasad skutecznego pisania, czyli jak tworzyć treści, które przyciągają uwagę czytelników.

09.07.2024 | czas czytania: 8 minut

Dendrologia:  Kulturowe wątki i zastosowania drewna sosny pospolitej
Czy zdarza Ci się czekać kilka dni albo nawet tygodni na odpowiedź na ważnego e-maila? A może znów spędziłeś godziny na tworzeniu newslettera, który ostatecznie nie przyniósł oczekiwanego rezultatu? Todd Rogers i Jessica Lasky-Fink, naukowcy z Harvardu, w książce Sztuka skutecznego pisania podpowiadają, jak docierać do czytelników w świecie pełnym rozpraszaczy.


Komunikacja w dzisiejszym cyfrowym świecie jest nie lada wyzwaniem. Jako autorzy musimy nieustannie szukać sposobów na dotarcie do naszych czytelników, którzy każdego dnia są bombardowani licznymi komunikatami. Jak przebić się przez ten gąszcz powiadomień i sprawić, że spośród setek wiadomości, nasi potencjalni czytelnicy wybiorą tę napisaną przez nas? Odpowiedź jest prosta: nauczyć się pisać skutecznie.
Todd Rogers i Jessica Lasky-Fink od lat pomagają ludziom lepiej się komunikować. Przeprowadzili liczne badania, żeby dowiedzieć się, jak czytają zajęci odbiorcy, w jaki sposób wybierają teksty, którym chcą poświęcić czas i co przyciąga ich uwagę. Korzystając z wyników, które otrzymali, a także swojej szerokiej wiedzy z zakresu komunikacji, psychologii i nauk behawioralnych, stworzyli 6 kluczowych zasad skutecznego pisania.
Ale czym właściwie jest skuteczne pisanie? Dlaczego jest tak ważne? I co sprawia, że ta z pozoru prosta umiejętność, jest takim wyzwaniem dla autorów?

Optimum 2.0. Idea cyberpsychologii pozytywnej Po pierwsze: skuteczne pisanie ma jasno określony cel.
Zanim przystąpimy do tworzenia naszej wiadomości, musimy jasno określić jej cel. Co chcemy osiągnąć? Co w odpowiedzi na nasz komunikat powinien zrobić czytelnik? Wypełnić ankietę? Podzielić się opinią? Wziąć udział w badaniu? A może zapisać się do newslettera? W jaki sposób możemy to osiągnąć? Powinniśmy również zadać sobie pytanie: kim jest nasz odbiorca? Jak i kiedy czyta? Co przyciąga jego uwagę? Znalezienie odpowiedzi na te pytania z pewnością zabierze nam trochę czasu, jednak sprecyzowanie tych wstępnych założeń jest niezwykle istotne.
Po drugie: skuteczne pisanie to nie to samo co piękne pisanie.
Oczywiście nasze teksty powinny być dobrze zredagowane i pozbawione literówek. Dzięki temu pokazujemy odbiorcom, że nasz przekaz jest ważny, poświęciliśmy czas na jego stworzenie i chcemy, żeby był zrozumiały i czytelny. To ostatnie wymaga jednak często licznych skrótów w tekście albo zamiany słów na nieco bardziej pospolite. Autorzy, którym zależy na pięknym stylu, mogą być trochę zawiedzeni. Ostatecznie jednak nadrzędnym celem skutecznego pisania jest dotarcie do odbiorców, a nie wzbudzenie w nich zachwytu.
Po trzecie: skuteczne pisanie uwzględnia kontekst.
W przypadku skutecznego pisania na pierwszym miejscu zawsze stawiamy naszego potencjalnego czytelnika, dlatego tak ważne jest, aby pisząc tekst uwzględniać kontekst. Kim jest nasz czytelnik? Jakie ma oczekiwania? Jakimi przekonaniami się kieruje? Na te pytania również musimy sobie odpowiedzieć przed przystąpieniem do pracy nad tekstem.
Być może napisanie krótkiego tekstu nie jest dla Ciebie tak dużym wyzwaniem – w końcu każdego dnia komunikujemy się pisemnie, jesteś więc doskonale wytrenowany. W przypadku skutecznego pisania kluczowa jest jednak praca, którą wykonujesz przed przystąpieniem do tworzenia tekstu: określenie celu, pozyskanie wiedzy o odbiorcy i wybór formy komunikacji, która pomoże Ci skuteczniej do niego dotrzeć.  Sztuka skutecznego pisania - Todd Rogers, Jessica Lasky-Fink (Książka) - Księgarnia PWN

Czytaj fragment:
Czy znasz to uczucie, kiedy brakuje ci kilku godzin w dobie? Oczywiście, że znasz – jak każdy. W sondażu z 2018 r. przeprowadzonym w Stanach Zjednoczonych przez Pew Research Center 60% dorosłych respondentów – i 74% rodziców – zadeklarowało, że przynajmniej czasem czują się zbyt zajęci, żeby móc się cieszyć życiem1. Te wyniki pokrywają się z wynikami naszych własnych badań, w których 60% respondentów stwierdziło, że w typowym miesiącu brakuje im czasu na zrobienie wszystkiego, co zamierzali2. Kiedy jesteśmy pod presją czasu, zwykle próbujemy robić wiele rzeczy naraz. Jednak takie próby mogą w nas wywołać jeszcze większy stres, niepokój i zmęczenie. Musimy pamiętać, że nasi czytelnicy doświadczają braku czasu równie dotkliwie, jak my sami. Różne czynniki rozpraszające wpływają zarówno na to, co czytają, jak i na ich sposób czytania. A więc żeby nauczyć się pisać dla zajętych czytelników, musimy najpierw zrozumieć, co się dzieje w zajętym mózgu. Wszyscy dysponujemy ograniczonym czasem, dlatego ciągle musimy chodzić na kompromis, zwłaszcza kiedy jesteśmy zajęci. Poświęcanie większej ilości czasu na jedną rzecz oznacza, że na drugą poświęcimy go znacznie mniej. Możemy odpowiedzieć na kilka e-maili albo pójść na siłownię, ale nie możemy zrobić jednego i drugiego. Możemy też wybrać zgniły kompromis, odpowiadając na połowę e-maili i skracając o połowę czas ćwiczenia na siłowni. To nieubłagane współzawodnictwo o nasz czas ogranicza naszą zdolność do poświęcania uwagi wiadomościom, które otrzymujemy.
Dysponujemy nie tylko ograniczonym czasem, ale też ograniczoną uwagą. Skończona pojemność naszego umysłu determinuje nasz sposób poruszania się po świecie. Możemy próbować przekonać
siebie samych, że potrafimy się aktywnie skupić na wielu rzeczach jednocześnie (oboje próbowaliśmy to robić podczas pisania tej książki), ale to kłamstwo. Nasza uwaga jest z natury ograniczona. Psycholog George A. Miller w swoim klasycznym badaniu potwierdził, że istnieje określony pułap liczby rzeczy, które możemy w tej samej chwili aktywnie utrzymywać w naszym umyśle: wynosi on mniej więcej siedem obiektów, plus minus dwa3. Przez większość czasu trwamy w błogiej nieświadomości naszych ograniczeń poznawczych. Pomyśl, co się dzieje, kiedy jedziesz samochodem zatłoczoną ulicą. Żeby uniknąć wypadku (i mandatu), musisz jednocześnie zwracać uwagę na rozmaite nachodzące na siebie szczegóły: światła drogowe, inne samochody, pieszych, rowerzystów, syreny pojazdów uprzywilejowanych, ograniczenia prędkości, dziury w jezdni, zasady ruchu drogowego i wiele innych rzeczy. Kiedy uczysz się prowadzić samochód, uwzględnianie wszystkich tych elementów wymaga ogromnego skupienia. W miarę zdobywania praktyki proces jazdy samochodem staje się tak automatyczny, że większość dorosłych potrafi prowadzić nawet w najbardziej zatłoczonych miastach,
nie poświęcając temu zbyt dużo świadomej uwagi. Jednak badania pokazują, że jednoczesne wykonywanie kilku zadań sprawia, że nawet najbardziej doświadczeni kierowcy zaczynają jeździć gorzej: nazywa się to syndromem rozproszonego kierowcy. Niektórzy psychologowie zasugerowali, że rozmowa przez telefon podczas jazdy samochodem ma na nią równie negatywny wpływ, jak stężenie alkoholu we krwi mieszczące się w granicach prawa4. Ta niezdolność do żonglowania zadaniami może się wydawać dziwna w świetle tego, że większość dorosłych mieszkańców Stanów Zjednoczonych jest jednocześnie doświadczonymi kierowcami i doświadczonymi użytkownikami telefonów. Czy wobec tego oba te zadania nie powinny im przychodzić z łatwością? Dlaczego nasz mózg nie radzi sobie z wykonywaniem dwóch znajomych czynności w tym samym czasie? Odpowiedź odsyła nas ponownie do ograniczeń naszej uwagi. Neuronaukowcy wyróżnili wiele rodzajów uwagi. Przyjmijmy na użytek tej książki, że „uwaga” to proces mentalny polegający na zauważaniu tego, co się wokół nas dzieje, oraz ukierunkowywaniu i skupianiu naszych ograniczonych zasobów poznawczych5. Dzięki obecnemu w mózgu systemowi uwagi możemy odnotować syreny karetek podczas jazdy samochodem, skupić się podczas wykładu albo przeczytać pilny e-mail z pracy i na niego odpowiedzieć. Moce przerobowe mózgu są ograniczone, co oznacza, że również nasz system uwagi ma pewien górny pułap. Ograniczona zdolność naszych zajętych mózgów ma trzy konsekwencje, a każda z nich silnie wpływa na to, jak wchodzimy w interakcję z otaczającym nas światem – w tym również na to, co czytamy i jak to robimy:

  • • Nie możemy odnotowywać ani przetwarzać wszystkiego, co się wokół nas dzieje.
  • • Z czasem nasze skupienie się wyczerpuje – często szybciej, niż nam się wydaje.
  • • Z trudem przychodzi nam skupienie się na wielu rzeczach jednocześnie, a jednak staramy się to robić.

 


1 P. Van Kessel, How Americans Feel about the Satisfactions and Stresses of Modern Life, Pew Research Center, 5.02.2020, https://www.pewresearch.org/short-reads/2020/02/05/how-americans-feel-about-the-satisfactions-and-stresses-of-modernlife/.

2 Badanie sondażowe przeprowadzone wśród uczestników kursu podyplomowego dla menedżerów, luty 2021,
N = 160.

3 G.A. Miller, The Magical Number Seven, Plus or Minus Two: Some Limits on our Capacity for Processing Information, „Psychological Review” 1956, vol. 63, no. 2,s. 81–97.

4 J. Hamilton, Multitasking in the Car: Just Like Drunken Driving, npr.org, 16.10.2008, https://www.npr.org/2008/10/16/95702512/multitasking-in-the-car-just-likedrunkendriving?storyId=95702512.

5 Definiujemy uwagę szerzej, niż to się zwykle robi w badaniach naukowych. Przez uwagę rozumiemy aktywność umysłową, którą można wykorzystać w danym momencie, żeby coś zauważyć, na coś się ukierunkować i na czymś się skupić. W zakres tej definicji wpadają takie składniki aktywności umysłowej, jak: pamięć robocza, selektywna uwaga, orientacja i funkcje wykonawcze. Przegląd naukowych ujęć uwagi i badań na temat jej różnych typów, zob. S.E. Petersen, M.I. Posner, The Attention System of the Human Brain: 20 Years After, „Annual Review of Neuroscience” 2012, vol. 35, s. 73–89.

Najnowsze artykuły